W Duszpasterstwie Akademickim na Mickiewicza w Gdańsku niejednokrotnie słyszałam pewną pieśń, która jak się okazuje ma swój angielski rodowód i jest śpiewana nie tylko w tym języku, ale również po polsku, hiszpańsku, portugalsku, litewsku, niemiecku, rosyjsku i kto wie jeszcze po jakiemu:) Oto wyniki mojego szukania:
oryginał - po angielsku - http://www.youtube.com/watch?v=rGgX_oqdib4&feature=related
po hiszpańsku (moja ulubiona wersja) - http://www.youtube.com/watch?v=evsf6_Hm6Xw
po francusku - http://www.youtube.com/watch?v=y8kLNPcOnNQ
po rosyjsku - http://www.youtube.com/watch?v=15G3wJwU7IM
po niemiecku - http://www.youtube.com/watch?v=4D3BdWEfV20
po portugalsku - http://www.youtube.com/watch?v=7WW-1dJdPPk
po polsku (polskie wersje są w dość kiepskich jakościowo nagraniach i wykonaniach) -
http://www.youtube.com/watch?v=PU0IKqOB5ws
http://www.youtube.com/watch?v=kUUwjeumg-4
Miłego słuchania:)
p.s Jak to bywa w przypadku tłumaczeń te same piosenki są wykonywane w różnych miejscach Polski w różnych wersjach. Revelation song to nie ominęło
Czy oryginał to jakiś znany psalm (taki ma charakter)?
OdpowiedzUsuńJobe ma bardzo dziwną wymowę. Brzmi trochę jak arabska piosenkarka, którą słyszałem bardzo dawno temu, śpiewającą po angielsku. Weird.
Ogólnie - dziwny utwór. Muzycznie - mógłby być lepszy (wliczając głos do instrumentów). Tekstowo - biblijne podejście to jednak nie moja bajka; nie potrafię ocenić nawet czysto technicznie, czy należy go uznać za piękny. Więc się nie wypowiem. :)
Idę posłuchać hiszpańskiej wersji.
SN
Hmm... To ja już jednak wolę tę angielską.
OdpowiedzUsuń(Recenzji polskich nie będzie. Za bardzo się ich boję. :)
SN
To jest tzw. Pieśń Objawienia. Piosenka znana m.in w Odnowach w Duchu Świętym.
OdpowiedzUsuńCo do tego że mógłby być lepszy. Fakt, jest nieco monotonny, ale właśnie w hiszpańskiej wersji są genialne przejścia i dlatego mnie się podoba:)
Eeee... W hiszpańskiej, tamtych dwoje niezbyt ma pojęcie o śpiewaniu. Muzycznie - trochę za dużo jelenia na rykowisku. :) Zostaję przy oryginale - nie jest zły. :)
OdpowiedzUsuń(Ola się kryje. :) Jak Twój laptop? Wiadomo już coś...? Trzymam kciuki.)
SN
To interesujące, że może Ci się podobać wersja oryginalna, a wykonawcom hiszpańskiej zarzucać "jelenia" skoro zarówno w wersji hiszpańskiej jak i angielskiej śpiewa ta sama dziewczyna Kari Jobe:)
OdpowiedzUsuńJak mi nie wierzysz to zobacz to w wersji filmowej:
http://www.youtube.com/watch?v=-F-bOnuK788&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=_fsrQFWb-xc&feature=related
Czuję się zaskoczony, bo nawet brzmienie głosu jest na pierwszy rzut ucha inne. Wow. (Uwaga - hiszpańskiej, przesłuchałem jedną trzecią.)
OdpowiedzUsuńOryginał to zupełnie inne podejście do śpiewania. On mi się w miarę podoba. Ta hiszpańska wersja - raczej nie. :) Oryginał to głównie wokal i niewielka ilość muzyki tworzącej klimat. Hiszpańska to już pełnoprawny utwór - i dość tandetny muzycznie, jak na mój spaczony gust. :D Jobe śpiewa też zupełnie inaczej. Dlatego, tej wersji nie lubię. :)
SN