środa, 20 lipca 2011

Błogosławieństwa dla tych, którzy mają trochę zmysłu humoru i szukają mądrości:)

1. Błogosławieni, którzy potrafią się śmiać z samych siebie, ponieważ tacy zawsze znajdą okazję do śmiechu.
2. Błogosławieni, którzy potrafią odróżnić górę od kretowiny, gdyż będzie im zaoszczędzone wiele zdenerwowania.
3. Błogosławieni, którzy mają czas na wypoczynek i potrafią spokojnie spać, albowiem będzie im dana cierpliwość i wytrwałość.
4. Błogosławieni, którzy potrafią milczeć i słuchać, gdyż ci dużo nowego się nauczą.
5. Błogosławieni, którzy są inteligentni, aby siebie samych nie brać zbyt poważnie, gdyż ci będą przez otoczenie szanowani.
6. Błogosławieni, którzy są czuli na potrzeby bliźnich bez zwracania uwagi na siebie samych, znajdą oni bowiem pociechę i pomoc.
7. Błogosławieni, którzy małe sprawy potrafią załatwiać poważnie, a sprawy wielkie w spokoju, albowiem oni staną się wielkimi.
8. Błogosławieni, którzy potrafią się śmiać i nie mają za złe, ponieważ są prawdziwym światłem Bożym.
9. Błogosławieni, którzy potrafią zawsze dobrze mówić o innych, nawet, gdy pozory mówią inaczej, będą oni uważani za naiwnych i łatwowiernych, ale w nich będzie wzrastać miłość.
10 .Błogosławieni, którzy myślą zanim zaczną działać i którzy się modlą nim rozpoczną myślenie, gdyż ci nie popełnią całej masy głupstw.
11. Błogosławieni jesteście, gdy wam nie pozwala się mówić, gdy się was prowokuje i rani, wtedy właśnie Ewangelia zaczyna przenikać wasze serca.
12. Błogosławieni przede wszystkim ci, którzy rozpoznają Boga w każdym człowieku, tym dane będzie życie w całej pełni.

7 komentarzy:

  1. Błogosławieni, którzy odważyli się powyższe słowa umieścić na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, Ola... Ten zbiór nie jest najlepszy...

    :(


    SN

    OdpowiedzUsuń
  3. SN,

    wszystko co publikuję na blogu jest zapytaniem. Również, a może przede wszystkim dla mnie. Czymś do zastanowienia. Moim zdaniem wiele z tych punktów jest bardzo interesujących, chociaż nie wszystkie rozumiem, niektóre nie są dla mnie jasne, są czymś co ciągle gryzę i trawię

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie szlag trafia przy połowie listy, mówiąc szczerze. [kwiatek]

    5. / 6. Są zupełnie nieprawdziwe w kontekście prawdziwego świata.
    8. Wymaga braku instynktu samozachowawczego lub poważnej neurozy.
    10. Jest tylko naiwnym życzeniem - lub nachalną propagandą. Modlitwa nigdy nie gwarantowała powodzenia i rozsądku. To tak nie działa.
    11. To ma być kpina? Jedynie ludzi prześladowanych i cierpiących przenika Ewangelia? Autor był albo fanatykiem, albo nie miał wiele wspólnego ze sztuką układania sensownych zdań.
    12. Życie w całej pełni? To stwierdzenie potrzebuje definicji takiego życia.

    Wiem, że mam dogmatyczny styl wypowiedzi i prawdopodobnie, to, co napisałem powyżej, brzmi potwornie agresywnie, ale nie miałem takiej intencji. Za to, takie mniej więcej mam myśli, czytając tamte punkty.

    Spokojnego wieczoru, Ola. [kwiatek]


    SN

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzisz SN, to coś przeczytałam pierwotnie w nieco innym tłumaczeniu, co może powodować nieco inną interpretację. Fakt, powinnam była umieścić tamto tłumaczenie, ale przepisywanie zabiera nieco czasu, tak przyznam się, skopiowałam inne tłumaczenie z lenistwa. Tak, Twoja wypowiedź jest bardzo agresywna, ale znam Cię nie od dziś więc postaram się przedstawić swój punkt widzenia. Chociaż trochę martwi mnie, że taką wściekłością potrafisz reagować na rzeczy, z którymi się nie zgadzasz.

    wiec punkt 6 w tamtym tłumaczeniu brzmi:

    "Błogosławieni ci, którzy zważają na wołanie drugiego, nie uważając się jednocześnie za niezastąpionych, albowiem oni będą siać radość"

    Nie uważam tego za nieprawdziwie, bo to łatwe dać się uwieść wyobrażeniu o swojej wyjątkowości czy właśnie owemu byciu niezastąpionym i doznać potem rozczarowania, gdy ludzie, którym się pomaga zaczynają mieć w pewnym momencie swoje własne życie i już nie potrzebują Twojej pomocy albo ktoś inny zaczyna odgrywać większą rolę w nim, a Ty jako ktoś niezastąpiony myślisz, że nie potrzebują Ciebie i przez to rodzi się gorycz, zazdrość, poczucie niewdzięczności. Bo poczucie niezastąpienia może prowadzić, do chęci zaskarbienia czyjegoś życia. A to jest normalny porządek rzeczy, że relacje się zmieniają.

    8. "Błogosławieni jesteście, gdy potraficie się uśmiechać a nie krzywić, gdyż droga Wasza będzie słoneczna"

    Czy neurozą jest mentalność Polyanny?

    10. A ja uważam to za swobodne ujęcie myśli w zdanie, że błogosławieni Ci rozważni. Modlitwa zaś jest wyrazem pokory wobec wyższej instancji.

    11. "Błogosławieni jesteście, gdy potraficie milczeć i uśmiechać się również wtedy, gdy ktoś wam wchodzi w słowo, zaprzecza Wam albo następuje na odcisk, bo to znaczy, że Ewangelia zaczęła już przenikać Twoje serce"

    A to znaczy tyle co, jeżeli potrafisz tak się zachowywać, to znaczy że zaczynasz rozumieć co Jezus chciał przekazać. To nie jest monopol na to, że jak cierpisz to "jesteś oświecony", ale jak sobie radzisz z cierpieniem codziennym.

    Widzisz w czytaniu Ewangelii nie tyle ważne jest słuchanie nauczania Jezusa, ale nauka metod działania, reakcji na pewne sytuacje, ludzi.

    12. To prawda, trzeba by zdefiniować to. I tu przyznam Ci rację.

    Mam nadzieję, ze wyjaśniłam najlepiej jak umiem. Przyznam, to moja wina, że umieściłam tłumaczenie, które znalazłam w necie a nie to, które przeczytałam.

    Poza tym bardzo jest ważne to, aby pamiętać, że Błogosławieństwa bywają przekleństwami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej. Zupełnie bez wściekłości, choć mnie to zauważalnie zdenerwowało. Pęka mi dzisiaj głowa, więc chyba nie dam rady napisać odpowiedzi, która miałaby sens (to ~piąty dzień w ciągu tygodnia z zimnem i niskim ciśnieniem :( ). Postaram się jutro. Chyba że przejdzie mi w nocy...


    SN

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej. [kwiatek]


    Teraz widzę, że alternatywny przekład jest jedynym, który powininen istnieć.

    6. Mądre i prawdziwe.
    8. Bardzo mądre.

    ad. 10 - Niemniej, ten punkt sugeruje (mimo, że nie twierdzi), iż jedynie ludzie, którzy się modlą przed próbą dokonania czegoś, będą postępować rozważnie, oraz że ta modlitwa zagwarantuje im rozsądek. To nie odpowiada rzeczywistości i dlatego kojarzy mi się tylko i wyłącznie z propagandą. Porady dla kogoś nie mają prawa być niejednoznaczne ani nieprawdziwe. :( Zwłaszcza ze strony instytucji-autorytetu. Brzmi to jak podejście do religii jeszcze ze średniowiecza...

    11. Bardzo mądre.

    12. Owszem, tej definicji brakuje. I przez to, obecna forma brzmi arogancko. :(


    Zauważ, że alternatywny przekład sprawia, że wszystkie wymienione przez Ciebie punkty nagle znaczą coś ZUPEŁNIE innego, niż w tym pierwotnie zamieszczonym. I dopiero takie oddają zamierzenie autora i mają wartość i sens.

    To dlatego "ściąłem tamte równo z ziemią". Kiedy coś nie ma w sobie logiki i nie odpowiada rzeczywistości, a ma służyć jako rada i światło przewodnie dla ludzi, którzy go potrzebują, wzbiera we mnie gniew...


    Dziękuję za to właściwe tłumaczenie. Tamto nie powinno było w ogóle powstać...

    Trzymaj się ciepło.

    SN

    OdpowiedzUsuń